Wojna na poduszki

Dawniej były oznaką władzy i bogactwa. Towarzyszyły mieszkańcom starożytnego Egiptu i Rzymu.

Te uszyte z drogich tkanin, jak aksamit, brokat, czy jedwab i wysadzane cennymi kamieniami traktowano wręcz jako działa sztuki i stawiano je na równi z rzeźbami. Poduszki, bo to ich historia została tu odmalowana, towarzyszą nam do dziś.

Służą do spania, siedzenia, przytulania, wypłakiwania się, czy nawet poduszkowej wojny. Jednocześnie stanowią ważny element dekoracyjny, gdyż ciekawa i odpowiednio dobrana poduszka może ożywić każde wnętrze i nadać mu niebanalnego charakteru.

Możemy wybierać spośród mnóstwa fasonów, wzorów i barw. Poduszki może dziś mieć każdy.

Nie sztuką jest jednak zakup trzech jednakowych poduszek umieszczonych w rzędzie na sypialnianym łóżku. Musimy pamiętać, że poduszki nie lubią być dobierane do kompletu i leżeć w rządku, marzą o towarzystwie i odrobinie chaosu – tylko wówczas będą w stanie zmienić nasze wnętrze na lepsze, a jednocześnie nam samym poprawić nastrój.